- Nie uważasz, że Harry lekko przesadza?
- Trochę. Nigdy tak nie robił - Niall
- Może zakończmy już tą imprezę?
- Świetna impreza - ledwie chodząc chwalił Brian z klasy
- Dzięki. Chelsi nie kończmy jeszcze

~~Harry~~
Jestem tak pijany, że nie wiem co robię. Podszedłem do Lily i ją pocałowałem. Dostałem w twarz
- Co Ty robisz?! Mam chłopaka jakbyś nie wiedział - mówiła wkurzona.
- Przepraszam. Nie mogłem się powstrzymać
- Harry Ty masz Alice, ja mam Ian'a jasne?
- Ale ja Ciebie kocham - zakrztusiła się piciem
- Teraz Ci się tak wydaje. Jutro powiesz coś innego
- Wcale nie. Moje uczucia co do Ciebie są prawdziwe.
- Hazz ja nie mogę. Kocham Ian'a - odeszła ode mnie. Nie miałem ochoty na zabawę, więc poszedłem po swoje rzeczy i wyszedłem z imprezy i udałem się do domu.
~~Lily~~
Cholera. Też go kocham, ale Ian'a również. Nie wiem co mam robić. Muszę z kimś pogadać. Chels była zalana w trupa, a Cassie gdzieś zniknęła z Liam'em. Pociągnęłam El i poszłyśmy w miejsce, gdzie jest cicho.
- Harry powiedział mi, że mnie kocha - wypaliłam
- To dobrze, że Ci w końcu powiedział.
- Co? To Ty wiedziałaś?
- Każdy wiedział. Nic Ci nie mówiliśmy bo uznaliśmy, że sam Ci powie jak będzie gotowy.
- Długo to trwa?
- Pierwszy raz kiedy umówiłaś się z Ian'em
- Co ja mam zrobić? Kocham ich obu
- Zrobisz to co uznasz za słuszne
- Dzięki za rozmowę - pocałowałam ją w policzek i wróciłyśmy na imprezę.
~Następny dzień~
Obudziłam się ze strasznym bólem głowy i do tego z mętlikiem w głowie. Zwlokłam się z cieplutkiego łóżka i podeszłam do szafy i wzięłam ubrania. Napuściłam wody do wanny i wlałam olejek cytrusowy. Po chwili zanurzyłam się w wodzie i zaczęłam rozmyślać
~~Harry~~
Teraz jak już wie to może coś ruszy do przodu, ale nie będę się łudził. Do pokoju wparowali chłopacy z pytaniami.
- Słyszeliśmy wieści - zaczął Niall
- Jak zareagowała? - ciekawski Lou
- Powiedziała, że kocha tego swojego lalusiowatego chłopaka
- Przykro mi - Liam
- Ale was pocieszę. Oświadczyłem się Pezz
- Gratulujemy - Zayn się uśmiechał przez cały czas. Szczęściarz
- Nie ma co rozczulać się nad jedną dziewczyną. Dziś wywiad i musimy się przygotować - wstałem z łóżka
~~Liam~~
Dojechaliśmy na miejsce. Reporterka nas przywitała i zajęliśmy nasze miejsca.
R: Jak wam mijają ostatnie tygodnie?
Lo: Bardzo dobrze. A Twoje?
R: Moje również. Słyszałam, że Liam i Niall mają dziewczyny. Opowiecie nam coś o nich?
Li: Oczywiście. Ma na imię Cassie. Jest zawsze uśmiechnięta, czasami na mnie krzyczy, jej marzeniem jest zostać psychologiem. Kocham ją. Jest dla mnie bardzo wyjątkowa. Nie mógł bym jej skrzywdzić i nie pozwolę na to, aby ktoś ją skrzywdził. Jest powodem dla którego rano wstaję z łóżka z uśmiechem na twarzy wiedząc, że na mnie czeka. Jednym słowem jest dla mnie idealna.
N: Na imię jej Chelsea. Jest moim skarbem, który potrafi mnie pocieszyć, jest ze mną mimo i po mimo. Czasami się złości, ale i tak ją kocham. Jest moją pierwszą myślą po obudzeniu się i ostatnią przed zaśnięciem. Nie pozwolę jej skrzywdzić. Kocham ją bardzo mocno. Jest moim światem.
R: Czyli dobrze wam się układa?
Li i N: Oczywiście
R: Cieszysz się z zaręczyn? Przy okazji moje gratulacje
Z: Bardzo się cieszę. Dziękuję
R: Nie sądzisz, że jesteś trochę za młody?
Z: Nie. Jak się kogoś bardzo kocha, to trzeba przejść do następnego etapu. Hehe
R: Ty jako jedyny jesteś singlem. Czekasz na tą jedyną?
H: Czekam. Może niedługo się pojawi.
R: Czyli jest ktoś taki w Twoim życiu?
H: Można tak powiedzieć.
R: To czekamy na dobre wieści. Jak wam się układa z Eleanor?
Lo: Świetnie. Z dnia na dzień nasze uczucie jest coraz silniejsze.
R: Dużo się dzieje w waszym życiu. Życzę szczęścia. Dziękuję za świetny wywiad - podała nam rękę i wyszliśmy